Wiadomości
wszystkieRecenzja filmowa: To: Rozdział 2
Film miał swoją światową premierę 26 sierpnia 2019 roku, w polskich kinach pojawił się 6 września 2019 roku
Zobacz też: mediakrytyk.pl
Nasze poprzednie recenzje alfabetycznie
Kontynuacja historii miasteczka Derry, w którym zabójczy klaun Pennywise poluje na dzieci. Od ostatnich przygód minęło już 27 lat. Mali bohaterowie z części pierwszej dorośli i rozjechali się po świecie. Kiedy jednak w Derry znowu zaczynają znikać dzieci, wracają, by ponownie zmierzyć się z Pennywisem.
Część pierwsza mi się podobała, bo tchnęła trochę świeżego powietrza w tradycyjne horrory. Poza tym była pięknie sfilmowana i miała ciekawych bohaterów, którym naprawdę można było kibicować. Kontynuację się dobrze ogląda, ale wyraźnie odbiega ona od jedynki. To, co mnie tu najbardziej zastanawia, to fakt, że film trwa prawie trzy godziny, a mimo to ma wiele niedopracowanych wątków. Nitek fabularnych jest za dużo, przez co kilka z nich potraktowano po macoszemu. Przykładowo, jedna z ciekawszych postaci: Bowers dostał tutaj zaledwie trzy sceny, które absolutnie nic nie wnoszą do historii. Tak samo uwaga scenarzysty została nierówno rozłożona między głównych bohaterów. Jedni, jak Bill Hader błyszczą i zawłaszczają ekran, inni jak Jessica Chastain wypadają nieco blado.
W scenariuszu panuje chaos, zarzuca się nas mnóstwem informacji, przez co wiele dialogów jest do bólu ekspozycyjnych, co nigdy nie wychodzi filmom na dobre. Jeżeli chodzi o horrory, to mi w zupełności wystarczyłoby kilka niedopowiedzeń i otwartych kwestii, zwłaszcza, kiedy mowa o wizjach, artefaktach i potworach wyskakujących z szafy.
Pod względem formalnym to nadal pięknie nakręcony obraz ze starannymi i klimatycznymi zdjęciami. Podobnie jak w części pierwszej, nie zabrakło również humoru. Czuć jednak upływający czas i ja, pod koniec nieco przeciągniętego finału, zaczęłam się trochę kręcić w fotelu, bo film ten jest zdecydowanie zbyt długi w stosunku do treści, którą stara się opowiedzieć. Jeśli więc ktoś nie jest wielkim fanem prozy Stephena Kinga lub entuzjastą horrorów, powinien poczekać, aż będzie możliwe obejrzenie „To…” na raty w zaciszu domowym.
(Ala Cieślewicz)
Reż. Andreas Muschietti
Ocena: 6/10